Po ostatnich niepowodzeniach w sobotę 25 kwietnia przyszło nam sprawdzić umiejętności piłkarzy z Kosowa Lackiego. Każdy pamięta spotkanie z jesieni w Kosowie gdzie padł remis 2:2. I z godnie z tezą byliśmy rządni rewanżu za tamto spotkanie. Frekwencja była średnia tego dnia, zabrakło trzech asów (K. Tabor, Ł. Glanowski, M. Kur) stanisławowskiej Tęczy. Mimo tego i tak optymalnie wyszliśmy na to spotkanie. Początek spotkanie jednak nie ułożył się nam po myśli to Kosovia zaczęła dyktować warunki nękając raz po raz naszego bramkarza strzałami z rzutów wolnych. Marcin Milerski dopiero w 22 minucie wykazała się fantastyczna interwencja kiedy to obronił strzał z lewej strony a niebezpieczeństwo zażegnał Jakubowski. My nie mogliśmy stworzyć ani jednej prostej akcji. Dwa strzały za bramkę to zdecydowanie za mało na nasze możliwości. W 28 minucie goście wychodzą na czystą pozycję i w tej sytuacji fauluję Z. Jaros. Sędzia Pniewski odgwizdał rzut wolny który o mały włos nie zakończył się bramką dla przyjezdnych. W 39 minucie podanie M. Rutkowskiego do J. Gańko a ten popędził z piłką po prawej stronie 4-5 m i dośrodkował na głowę D. Matwiejczyka i mamy 1:0 !!! Można rzec że pierwszy strzał w światło bramki :) Nie minęło 120 sekund a mamy rzut wolny w lewym narożniku boiska. Do piłki podchodzi popularny "Motorek" widzi obok siebie M. Wojszcza który dostaję piłkę przed polem karnym i lutuję w bramkę z 16 m., a Tęczowi cieszą się już z dwubramkowego prowadzenia. Takim rezultatem zadowoleni piłkarze stanisławowian schodzą na przerwę. Chwila oddechu i słowa motywujące abyśmy nie roztrwonili przewagi i wracamy do gry. '48 minuta interwencja "Milerka" ma kluczowy moment. Nasz golkiper wykopuję piłkę do niepilnowanego M. Sadochy który zabawił się z bramkarzem Kosovii, kiwając go i umieszczając piłkę w siatce - 3:0. Oznaczało już tylko jedno. Nie możemy tego spotkania już przegrać. Goście co prawda zaczęli atakować lecz na bramce czujny tego dnia był nasz golkiper. W 60 minucie boisko opuszczają S. Florowski i M. Sadocha. Do gry wskakuję D. Pszczółkowski i S. Rejmer. W 68 minucie po doskonale wykonanym rzucie rożnym, piłkę otrzymuję Rejmer ale strzela zbyt lekko żeby zaskoczyć bramkarza gości. W 70 minucie za M. Rutkowskiego pojawia się na placu gry P. Wieczorek, a w 80 minucie za Z. Jaros M. Cieślak. Kosovia w 83 minucie strzela nam bramkę po dośrodkowaniu w pole karne T. Wojtczuk zamyka dośrodkowanie po rękach naszego bramkarza piłka wpada do siatki. W końcówce bronimy się praktycznie już całym zespołem. Spotkanie kończy się wynikiem 3:1 a nam zostało dopisane do puli 3 pkt.
Podsumowując mecz: Mimo gorszej postawy zdobywamy bardzo ważne pkt. Za tydzień nikt już nie będzie pamiętał stylu a wynik idzie w świat. Zadanie wykonane w 100%. Bardzo dobrze w środku pola zagrał Kuba Gańko i widać że złapał formę. Należy jednak pochwalić cały zespół, bo to drużyna wygrała to spotkanie. Teraz przed nami wyjazd od Żeliszewa będzie to zapewne trudny mecz bo przeciwnik na fali, dwa wysokie zwycięstwa. 3 maja to święto dla naszego klubu. Walka !!! Powodzenia :)
Tęcza Stanisławów 3:1 Kosovia Kosów Lacki (2:0)
Bramki: Matwiejczyk D. '39, Wojszcz M. '42, Sadocha M. '48 - Wojtczuk T. '83 (Kosovia)
Stanisławów
Sędziował: Pniewski Piotr
Tęcza : 1. Milerski M. - 6. Jakubowski R., 7. Gańko J., 8. Matwiejczyk D., 9. Jaros Z. (22. Cieślak M. '80), 11. Kielak P., 13. Milerski P., 14. Florowski S. (17. Pszczółkowski D. '61), 16. Sadocha M. (10. Rejmer S. '60), 18. Rutkowski M. (19. Wieczorek P. '70), 20. Wojszcz M.
Ponadto jeszcze: 2. Pszczółkowski S.
Wojszcz Michał '29 (Tęcza)
Żochowski Krzysztof '85 (Kosovia)
Zdjęcia i film ze strony Kosovii pan Arkadiusz Brodziński - www.kosovia.futbolowo.pl